Czy długo zastanawiałeś się nad przedłużenie kontraktu i pozostaniem w Toruniu?
Doszliśmy do porozumienia z Prezesem i Trenerem już na pierwszym spotkaniu, więc nie kazaliśmy długo czekać Kibicom [śmiech].
12 asyst i 10 bramek, to Twój dorobek w 44 meczach, jakie rozegrałeś w minionym sezonie. Czy jesteś zadowolony z tych statystyk?
Uważam, że mogę pokazywać bardziej produktywną grę. To na pewno nie jest maksimum moich możliwości.
Czy zgodzisz się ze stwierdzeniem, że Twój sezon można podzielić na dwie części i to ta druga była tą zdecydowanie lepszą. Co sprawiło, że musiało minąć trochę czasu, zanim rozwinąłeś skrzydła?
Część sezonu przyzwyczajałem się do systemu gry, rozegrałem też kilka meczów z kontuzjami, ale pod koniec sezonu osiągnąłem dobrą formę i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będę strzelał więcej goli i częściej asystował.
Gdybyś miał wskazać jednego napastnika, którego uważasz za najlepszego zawodnika Tauron Hokej Ligi, to kto by to był?
Ciężko wybrać jednego. W THL gra wielu napastników na wysokim poziomie i każdy ma lepsze i gorsze strony. Skoncentruję się na tym, bym to ja w przyszłym sezonie mógł być w tej czołówce.
Słyszałem, że w maju czeka Cię nowe wyzwanie, gdyż zasiądziesz w telewizyjnym studio poprzedzającym mecze reprezentacji Kazachstanu na Mistrzostwach Świata. Stresujesz się wejściem w nową rolę?
Oficjalnie jeszcze tego nie potwierdzono, ale na to się zanosi. W ogóle się tym nie stresuję. Jestem zadowolony, że mam taką możliwość. Jedynie nie jestem pewien, czy nie zrobię paru błędów kiedy będę mówił w języku polskim [śmiech].
Kto Twoim zdaniem zostanie Mistrzem Polski w tym sezonie?
Stawiałbym na JKH. Zespół jest w dobrej formie, bardzo zrównoważony i grają hokej systemowy.
Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.