Masz ważny kontrakt z toruńskim klubem i będziesz grał w Toruniu nadal. Czy mimo tego faktu pojawiały się propozycje zmiany otoczenia?
Nie, nie było propozycji z innych klubów [śmiech]. Przed poprzednim sezonem podpisywałem kontrakt na dwa lata z myślą i chęciami, aby grać nadal w toruńskim klubie hokejowym.
To był Twój drugi sezon w seniorskiej drużynie i okoliczności sprawiły, że musiałeś grać więcej i brać na siebie więcej odpowiedzialności. Gdy kończył się sezon 2021/2022 miałeś za sobą 27 meczów w PHL, w sezonie 2022/2023 rozegrałeś ich już 35. Z jednego punktu w swoim pierwszym sezonie, wywalczonego dzięki bramce, w tym sezonie zrobiłeś 3 punkty, na które złożyły się trzy asysty. Jak Ty porównujesz te dwa sezony, patrząc ze swojej perspektywy?
W moim pierwszym sezonie seniorskiego hokeja stawiałem dopiero pierwsze kroki. Ciężko było przestawić mi głowę z juniorskich rozgrywek na seniorskie, do tego wiele razy zmagałem się ze stresem oraz nieodpowiednim podejściem mentalnym, lecz mimo to uważam, że był to dobry sezon w moim wykonaniu, jak i całej drużyny. Co do sezonu 2022/2023, to mam sobie wiele do zarzucenia pomimo zdobycia większej ilości punktów niż sezon temu. Nie czuję satysfakcji, jeśli sezon upłynął głównie pod znakiem przegranych. Jestem zawodnikiem, który wiele od siebie wymaga, który wie na co go stać i ile może z siebie wydusić, by dać maksimum dla całej drużyny. Popełniałem proste błędy i w mojej grze nie było takiego spokoju, jakiego bym chciał. Wydaje mi się po prostu, że aż za bardzo chciałem i to wprowadzało w mojej grze chaos i oczywiście wiem, że każdy popełnia błędy, lecz trzeba się na nich uczyć i wyciągać wnioski na przyszłość. Podsumowując: pierwszy sezon był dobry, ten był mocno średni i mam nadzieję, że następny będzie lepszy niż te dwa razem wzięte.
A czy czujesz, że fizycznie i hokejowa udało Ci się rozwinąć? Łatwiej gra Ci się ciałem, łatwiej pracuje na rywalu przy bandzie?
Wejście w seniorski hokej nauczyło mnie bardzo wiele. Między innymi odpowiedniej mentalności. Z czasem również nabrałem większej fizyczności oraz odpowiedzialności w mojej grze. Do tego wielu kolegów odsłoniło przede mną pewne niuanse gry, czy po prostu pomogli mi ją poprawić w taki sposób, aby była ona skuteczniejsza. Pamiętam chociażby Dimę Kozlova i jego słowa skierowane do mnie „kij z jednej strony w jednej ręce” [śmiech], czy „małe” ochrzany od trenera Łukasza Podsiadło, po których szybko się budzę [śmiech]. Cały czas się uczę i chciałbym, żeby ta nauka poskutkowała, abym był naprawdę solidnym obrońcą, który z każdego pojedynku 1 na 1 wychodzi zwycięsko.
Jesteś młodym zawodnikiem i wciąż uczyć się mierzyć się z presją wyniku, presją porażek. Wiem, że każdy z Was próbuje zasłonić się stwierdzeniem, że staracie się nie myśleć o przegranych meczach, tylko koncentrujecie się na kolejnych i pracujecie wierząc, że ta praca przyniesie owoce. Ale za tymi słowami jest na pewno brutalna rzeczywistość, Twoje osobiste emocje, uczucia i reakcje na to, jak grę Twoją i drużyny komentują inni. Jakie to były uczucia w tym sezonie i jak radziłeś sobie wtedy, gdy nie było nam wszystkim do śmiechu.
Ten sezon w moim wykonaniu nie był wybitny i jestem świadomy tego. Każdy wie jak grał i jak go rozegrał. Często przytrafiały nam się wzloty i upadki, a więcej było niestety upadków. Były mecze, gdzie głupio przegrywaliśmy lub przegrywaliśmy wysoko, do tego jeszcze długa seria przegranych. Wiadomo, że kibice będą sfrustrowani tym wszystkim i będą im puszczały nerwy i dokładnie to samo dotykało nas. Każdego dnia ciężko pracowaliśmy na treningach, gadaliśmy wspólnie o problemach, które dotykają naszą drużynę, za wszelką cenę staraliśmy się wyjść z tego dołka wspólnie, aby nasi kibice byli zadowoleni i my razem z nimi. Osobiście starałem się nie dopuszczać do siebie myśli, które mogłyby wprowadzić u mnie chaos czy panikę. Tak samo starałem się trzymać presję na dystans, nie pozwalałem jej siebie pochłonąć, tylko myślałem o jednym – by wyjść i zagrać dobry hokej. Każdy z nas ma jakiś sposób na presję, czy na emocje, które wprowadzają w nas niepewność. Z mojej strony wyglądało to tak, że starałem się wyłączyć po przegranym meczu na jakiś czas i to, co jest w głowie, cały niedosyt jak i złość za chwilę zamienić w ilość potu wylanego na treningu.
A jak oceniasz swoje występy w drużynie SMS i w Sokołach? W minionym sezonie występów w SMS było dużo więcej, niż sezon wcześniej, za to rzadziej grałeś w barwach Sokołów.
Moje występy w SMS oraz Sokołach oceniam na dobrą trójkę. Myślę ,że nie dałem takiej jakości tym drużynom jakiej bym chciał, ale nie mogę odmówić sobie tego ,że każdy mecz starałem się grać na 101%, bez względu na to, jaki widniał wynik na tablicy. Był to mój ostatni rok w SMS, więc następny sezon będę grał w Sokołach, ale będę wracał z sentymentem do tych meczów w barwach SMS. Z tego miejsca chciałbym podziękować trenerowi Wojtkowi Milanowi za to, ile włożył we mnie pracy i czasu, a wiem, że łatwo mu ze mną nie było [śmiech].
Eryk Schafer w drużynie narodowej U20. Znowu pięć meczów na koncie, zamiast jednego punktu, punkty dwa. Jak oceniasz występ drużyny narodowej na Mistrzostwach Świata w Bytomiu. Bilans reprezentacji Polski to dwa zwycięstwa i trzy porażki. Na inaugurację turnieju pokonaliście Estonię po dogrywce 4:3, później przegraliście z Ukrainą 2:5, Japonią 3:7 i Włochami 1:2 oraz na zakończenie turnieju wygraliście z Koreą Południową 11:2.
Występ całej drużyny kadry narodowej oceniam na dobry. Zabrakło nam naprawdę mało aby mieć medal. Każdy z chłopaków włożył całe serce i siły, by grać z orzełkiem na piersi o największe cele, to samo trenerzy, którzy oddali mnóstwo czasu oraz sił, by nas przygotować i żebyśmy mogli powalczyć o medale, ale niestety taki jest po prostu sport i czasem musisz się obejść smakiem jeśli chodzi o zwycięstwa i złote medale. Przed nami dużo zgrupowań do przyszłych mistrzostw świata oraz ogrom pracy, która miejmy nadzieje, że przełoży się na osiągnięcia dla naszego kraju.
Zostańmy przy wątku reprezentacji narodowej, tym razem w wydaniu seniorskim. Jak wiemy Polacy na przełomie kwietnia i maja zagrają w Dywizji IA, a ich rywalami będą Wielka Brytania, Litwa, Włochy, Korea Południowa oraz Rumunia. Wytypuj proszę wyniki poszczególnych spotkań Biało-Czerwonych.
Polska 6-2 Rumunia
Polska 3-2 Wielka Brytania
Polska 4-2 Korea Południowa
Polska 3-2 Włochy
Przed Tobą inny, tym razem nie sportowy, lecz równie ważny egzamin, a więc matura. Czujesz się już przygotowany?
Czy czuję się przygotowany to jest dobre pytanie [śmiech], ale myślę ,że powinienem sobie jakoś z nią poradzić... Co prawda mam jeszcze trochę rzeczy do napisania z semestru, ale jestem dobrej myśli.
Jaki przedmiot dodatkowy będziesz zdawał i jaki język, no i na jaki temat z języka polskiego najchętniej napisałbyś wypracowanie?
Moim dodatkowym przedmiotem jest geografia, a jako język obcy wybrałem angielski. Najchętniej bym chciał, aby był to temat, w którym jest hokej [śmiech] albo po prostu sport [śmiech], wtedy miałbym duże pole do popisu [śmiech].
A jakie plany po maturze?
Za daleko w przyszłość nie wybiegam. Od razu po maturze mam przygotowania, więc to na nie poświęcę swój cały czas i siebie i na pewno przez dłuższy albo krótszy czas chciałbym zapomnieć o nauce i nabrać tej świeżości na koleje wyzwania, które postawi przede mną życie.
Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.