Po pierwszej rundzie rozgrywek jesteś czołowym zawodnikiem naszej drużyny. Masz na koncie najwięcej strzelonych bramek i razem z Mikalajem Sytym najwięcej punktów. Czy docierają do Ciebie jakieś informacje jak odbierane są i komentowane Twoje występy w Polsce, w Twojej ojczyźnie, a więc w Serbii?
Tak, oczywiście! Dostaję dowody wsparcia z domu i wiem, że wiele osób w Serbii śledzi naszą grę.
Jak podoba Ci się Toruń, czy masz już jakieś swoje ulubione miejsca, gdzie lubisz spacerować w wolnym czasie?
Bardzo lubię Toruń, szczególnie centrum miasta, gdzie uwielbiam spacerować. Szczerze mówiąc, nie mam jeszcze ulubionego miejsca, ale powiedziałbym, że wciąż jestem nowy, więc za każdym razem staram się odkrywać nowe części miasta.
Mecz kończący dla nas pierwszą rundę, a więc mecz w Oświęcimiu i mecz z Cracovią, otwierający drugą rundę nie były dla nas pomyślne. O ile w meczu z Cracovią udało nam się wyrwać chociaż jeden punkt, to porażka w Oświęcimiu była bardzo dotkliwa. Jak Ty skomentowałbyś te dwa mecze? Co wpłynęło na to, że drużyna grała zupełnie inny hokej niż do tej pory?
Zaczęliśmy sezon całkiem nieźle, w pewnym momencie byliśmy nawet pierwsi w tabeli! Graliśmy ostatnio przeciwko dwóm silnym przeciwnikom, ale oczywiście to nie jest wymówka, bo popełniliśmy też kilka błędów, co pokazuje nam, że zawsze jest miejsce na rozwój i poprawę. Myślę, że poziom naszego hokeja w ostatnich meczach, był zbliżony do tego z poprzednich, po prostu nie graliśmy jeszcze wcześniej z Oświęcimiem, czy Cracovią i nie poznaliśmy ich stylu.
Każdy zawodnik ma na pewno swoje własne sposoby na radzenie sobie z porażkami. Jak Ty próbujesz sobie z tym radzić?
Tak jak powiedziałem wcześniej, zawsze jest miejsce na rozwój. Zawsze próbuję po prostu dobrze się wyspać po meczu i jak to się mówi, przespać się z tym jaki był rezultat, a następnego dnia obiektywnie oglądam klipy z meczu, aby zobaczyć, co mogę zrobić lepiej następnym razem.
Niedługo czas powołań do drużyn narodowych. Czy wiesz już o tym, czy ponownie zagrasz w reprezentacji Serbii?
Tak, jestem w kontakcie z moją Federacją. Wkrótce będziemy mieli turniej kwalifikacji olimpijskich i nie mogę się doczekać reprezentowania Serbii. Mam nadzieję, że będziecie mi kibicować!
Niniejszy wywiad, w świetle prawa autorskiego i prasowego, stanowi własność intelektualną KH Toruń HSA oraz autora wywiadu: Marcina Jurzysty. Powielanie, cytowanie, przedrukowywanie w całości lub we fragmentach, w wydawnictwach papierowych oraz internetowych, bez wiedzy i zgody autora zabronione.